Piękno ludu
Cena: 25,90 zł – 36,00 zł
Surowe życie na duńskiej wsi w latach II wojny światowej oczami dorastającej dziewczyny.
Marie pochodzi z rodziny, w której rytm życia wyznaczają morze i boskie przykazania. Jako dziewczynka uczona jest obowiązków domowych i bezwzględnego posłuszeństwa. Utwierdzana jest w przekonaniu o braku własnej wartości, należy najpierw do ojca, potem do męża. W takim postrzeganiu kobiet wyrastają też chłopcy. To jedyny znany im model rodziny, związku. Gdy wreszcie wojna się kończy, Dania realizuje swoją wersję „amerykańskiego snu”. Marie wyjeżdża do Kopenhagi, gdzie popada w kolejną pułapkę toksycznej relacji…
Merete Pryds Helle
Jedna z najpopularniejszych duńskich pisarek, bez trudu poruszająca się w różnych gatunkach. Debiutowała w 1990 roku zbiorem opowiadań Imod en andens ro. Wydana w 2016 roku powieść Piękno ludu stała się ogromnym sukcesem w Danii. Zdobyła duńską nagrodę De Gyldne Laurbær dla najlepiej sprzedających się książek oraz nagrodę literacką dziennika „Politiken”. W 2018 roku ukazała się kontynuacja tej powieści Vi kunne alt.
fot. Robin Skjoldborg
Justyna Haber-Biały
Skandynawistka, literaturoznawczyni, wykładowczyni w Instytucie Skandynawistyki i Fennistyki Uniwersytetu Gdańskiego. W 2000 roku na Uniwersytecie Adama Mickiewicza obroniła doktorat na temat tożsamości kobiet we współczesnej duńskiej powieści historycznej. Tłumaczy od 2012 roku, dotychczas ukazały się m. in. Vivian Chiristine Hesselholdt (2018), Kasztanowy ludzik Sørena Sveistrupa (2019), a w duecie z Agatą Lubowicką Jak być człowiekiem Svenda Brinkmanna (2020).
„Piękno ludu” to historia Danii w XX wieku, odzwierciedlona w losach Marie. Autorce udało się uchwycić atmosferę tamtych lat – kontrast pomiędzy skromnym życiem na wsi i kopenhaskim luksusem życia klasy średniej.
To mocna, trudna, ale wartościowa lektura. Pozwala uświadomić sobie, jak bardzo zmieniło się postrzeganie kobiety i jej roli w społeczeństwie w drugiej połowie XX wieku. To nie jest opowieść o walce o lepszy los. Dopiero dzisiejsza perspektywa pomaga nam dostrzec, że pierwszym krokiem w stronę wyzwolenia jest nazwanie przemocy po imieniu; krokiem, którego Marie i jej rówieśnicy jeszcze nie potrafili wykonać.
„Piękno ludu” to ten rodzaj prozy, który łączy bezkompromisowy naturalizm ludzkich zachowań i liryczny sposób oddawania piękna natury, w opozycji do której stoją wszystkie egzystencjalne podłości. Nie zdarza się często, aby tak kontrastowe sposoby obrazowania świata przedstawionego współgrały i uzupełniały się tak doskonale jak w wydanej przed sześciu laty w Danii powieści, która zasłużenie zdobyła uznanie czytelników.
„Piękno ludu” opowiada o dorastaniu i życiu w surowym świecie, w którym realizacja wrodzonej potrzeby piękna wcale nie jest łatwa.
Uwielbiam takie powieści. Językowo proste, ale piękne. Historie bohaterów jak z prawdziwego życia, naturalistyczne i surowe, bez koloryzowania i filmowych happy endów. I to co bardzo doceniam - autorka nie musi dokładnie nazywać nam uczuć bohaterki/bohatera, nie robi z czytelnika bezmyślnej masy, opisuje wszystko tak, że mimo minimalizmu w nazywaniu emocji, historia tymi emocjami kipi. Ogromnie polecam!
To historia kobiet przed ich odnalezieniem przez same siebie. Taka, którą przeżywały nasze babki i prababki, która wydaje się jedynie echem okropnej przeszłości, ale jednak wisi nad nami jak brzemię. Zdecydowanie polecam!